Najnowsze wpisy, strona 1


maj 26 2006 dom słodki dom
Komentarze (1)

Jakoś bezboleśnie poszło. Szkoda, że Kinga odeszła z pracy, choć mnie to pewnie też nie długo spotka. Tak Kochani. Zasilę rozległe grono bezrobotnych w tym kraju. Mam prace tylko do końca tego miesiąca, a potem będzimy z moim Kochanie jeść trociny i farbę ze ścian. Martwię się strasznie co dalej. Nie długo obrona dyplomu i fach w ręku. Ale czy ktoś będzie potrzebował specjalistę od reklamy? Nie chce mi się wysyłać cefałek, a na samą myśl o rozmowach kwalifikacyjnyvh mnie mdli. Dorosłość jest potworna. Teraz zamiast martwić się co na siebie włożę człowiek myśli o niezapłaconych rachunkach i pustkach w lodówce. Czasami chciałabym wrócić do czasów liceum i czy jeszcze szkoły podstawowej i mieć wszystko głęboko gdzieś.

Idę spać. Moje Kochanie już dawno zasnęło, ale zaraz pewnie się przebudzi i będzie marudzić gdzie jestem.

Dobranoc.

joisan   
maj 25 2006 Nareszcie Internet w domu.
Komentarze (0)

Doczekałam. Instalator - brzydki - przyszedł i podłączył mi wreszcie upragniony modem. Wreszcie. Jestem zajebiście szczęśliwa. Ten dzień był jak na razie do dupy, dostałam wycisk w pracy, oddałam pracę dyplomową i może wreszcie się obronię.

 Moje Kochanie właśnie mi wciskuje kanapkę z serem topionym i keczupem, bo tylko to mamy w lodówce poza kocim żarciem.

 Najgorsze jest to, że niestety muszę jeszcze raz jechać dziś do pracy! Pół godziny kurwa w jedną stronę!!! Umieram!

joisan   
maj 13 2006 Promotorzy to najgorsza rzecz na świecie....
Komentarze (1)

 Dawno mnie tu nie było. Właśnie siedzę na zajęciach i staram się złapać moją promotorkę. Już mam dosyć. Ile można siedzieć kiedy na jutro mam dwa plakaty do zaliczenia (jeden zrobiony drugi jeszcze nie wymyślony) i egzamnin z PR. Nie mogę już. Zaraz tu zakwitnę i wysieję owoce.

Postanowienie na dzisiaj: nie piję drinka z spirytusu bo głowa boli.

Dobra jest!!

Przyszła:)

joisan   
gru 15 2002 dosyc uzalania sie nad sobą!
Komentarze (0)

to moje postanowienie nowo roczne
wiem troche za wczesnie na to, ale nie wiem kiedy znowu bede na necie

a inne postanowienia...
1. znajde sobie dobrze platna prace
2. nigdy wiecej nie zwatpie w Mata
3. bede milsza dla ludzi(hehe to nie mozliwe)
4. skoncze wreszcie pierwszy rok tych ochydnych studiow i bede na drugim
5. nie dam sie gnebic starym
6. pojade do Belchatowa:)
7. nie bede rzygac w tym roku z przepicia
8. rzuce palenie (jasne)
9. postaram sie wyprowadzic moje dzieci na lepsza droge
10. nie dam soba pomiatac
11. nie bede flirtowac z facetami (hmmm:)
12. bede pamietac o tabletkach ( to wazne!!!)
13. pojde do okulisty
14. udowodnie ile jestem warta
15. bede kochac bez ograniczen...:)

ech wyszlo sporo:)
nawet sie tego nie spodziewalam:)
zyczcie mi powodzenia:)

joisan   
gru 08 2002 "westchnienie"
Komentarze (0)

 Wieki minely od kiedy ostatni raz napisalam cos na blogu. Jakos nie potrafie regularnie pisac, bo w sumie...
 Matka prawie w szpitalu, z Matem mi sie wszystko wali... nawet nie zauwazyl, ze po ostatniej klotni zdjelam lancuszek od niego i juz z powrotem go nie zalozylam... Pocielam sobie reke z tego wszystkiego, bo juz serio nie moglam wytrzymac, a teraz jeszcze stracilam prace... Ciekawe ile jeszcze wytrzymam... Ech chcialabym, zeby mnie ktos przytulil, powiedzial, ze bedzie dobrze i pomogl mi przetrwac te ciezkie chwile...
 Zastanawiam sie tylko czemu osoba, ktora powinna mi byc wsparciem jeszcze bardziej mnie doluje? To doprowadza mnie do rozpaczy...

joisan