gru 08 2002

"westchnienie"


Komentarze: 0

 Wieki minely od kiedy ostatni raz napisalam cos na blogu. Jakos nie potrafie regularnie pisac, bo w sumie...
 Matka prawie w szpitalu, z Matem mi sie wszystko wali... nawet nie zauwazyl, ze po ostatniej klotni zdjelam lancuszek od niego i juz z powrotem go nie zalozylam... Pocielam sobie reke z tego wszystkiego, bo juz serio nie moglam wytrzymac, a teraz jeszcze stracilam prace... Ciekawe ile jeszcze wytrzymam... Ech chcialabym, zeby mnie ktos przytulil, powiedzial, ze bedzie dobrze i pomogl mi przetrwac te ciezkie chwile...
 Zastanawiam sie tylko czemu osoba, ktora powinna mi byc wsparciem jeszcze bardziej mnie doluje? To doprowadza mnie do rozpaczy...

joisan   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz