Najnowsze wpisy, strona 4


wrz 01 2002 Juz tylko pare dni do egzaminu...
Komentarze (0)

... a ja mam coraz wiekszego stracha. Co gorsza jak tylko widze jakies ksero, albo jakies notatki to dostaje odruchu wymiotnego. Nie moge sie juz uczyc, a wiem ze powinna bo jeszcze duzo rzeczy nawet nie tknela. Bosze, jaka ja jestem glupia. Sama sobie szkodze i wiem o tym. No i nic nie robie w kierunku tego, zeby to porawic. Kretynka.
 Ale co tam. Najwyzej mnie wyrzuca. I nie zostane historykiem sztuki, tak jakbym kiedykolwiek chciala nim zostac. To smutna prawda.
 No i znowu spokalam sie z ludzmi z czata. I musze przyznac, ze sa naprawde fantastyczni. Jakas jest cudowna i wiem, ze spokalam naprawde kogos bliskiego. Swistaczek... hmmm. tesz sie spodziewalam kogos troszke innego, ale nie zawiodl moich oczekiwan. Wrecz przeciewnie nawet. Nie pozwole mu odejsc Swistaku. Nigdy:) Z reszta jakos nie potrafilam znalesc wspolnego kontaktu. Moze dlatego, ze nie mialam zbytnio na to ochoty? Nie wiem. Burza jakos zbyt przypomina mi ten typ ktorego nie cierpie. Ona tesz nie miala ochoty na rozmowe ze mna wiec czuje sie usprawiedliwiona. A Droo w tym czasie balowal na imprzie u Gimlego... Hmmm... Jak to zwylkle bywa na takich imrezach, bylo bardzo ciekawie, a jedyne co pamieta to wyglad gimlowatego kibla. W sumie powinnien go juz dobrze znac. W koncu to nie pierwsza imprezka:) Ale dostalam od niego eske, o tresci:no hej wiec slucham one u2 i znowu dochodze do wniosku ze skoro przegralas 3 razy w scrable to cosik Ci sie od zycia nalezy wiec oto za te trzy przegrane:kocham Cie, kocham Cie, Kocham Cie. Zoskocz mnie bo jutro na rowerze znow dla Ciebie schudne..." No wiec go zaskoczylam:) I to mile. Nie ma to jak zrobic sobie dwie kitki, zalozyc biala bluzke, granatowa spodniczke i kolanowki:) Wiem. Jestem zboczona, ale to nie moja wina:P
 

joisan   
sie 28 2002 Dzis sa moje imieniny...
Komentarze (2)

 Jak co roku tego dnia obchodze imieninki. Jakby sie ktos zastanawila to dzis jest Patrycji.  Dostalam telefon od kumpla co dzis robie i ze mam byc chodzy ta nieszczesna asteroida walnela akkurat w Poske o 19 pod Baltykiem. Drooo nie chcial mi powiedziec co planuja ale jestem cala najgorszych obaw. Znam ich. Wiec wiem na co ich satac:) Im blizej godziny zero tym mam wiekszego stracha. Ale co tam. Nahwyzej mnie upija i wykorzystaja:P
 Poszlam sobie z okazji mego swieta zrobic tatuaz... zeby miec pamiatke, a poza tym od dawna o tytm marzylam. I co sie okazalo? Niebylo kosmetyczki:( Nie ma to jak miec moje szczescie... Ale jutro o 16 na moim ramieniu pojawi sie Kanji "Dark Angel". Ciekawe tylko co powie na to moja mama, ktora juz wczesniej grozila, ze mi go wlasnorecznie usunie, a ta kobieta jest do tego zdolna:P Ale raz sie zyje:) Najwyzej.                                
 Szkoda tylko, ze wiekszosc moich przyjaciol nie wyslala mi chociazby eski. Pewnie maja wazniejsze rzeczy do robienia niz pamietanie o mnie.

joisan   
sie 24 2002 Mysl Mistrza Terrego
Komentarze (0)

 ..."Nie zbadane sa wyroki boskie ani sciezki, ktorymi sie porusza, chocby w kolko, dla zmylenia. Bog nie rozgrywa ze wszechswiatem trywialnej partyjki domina. On rozgrywa partie gry, ktora sam wymyslil, a ktorej slowo nie opisze i umysl nie pojmie. Z punktu widzenia pozostalych graczy (znaczy nas wszystkich) przypomina ona wyjatkowo pokretny wariant pokera tybetanskiego rozgrywany w ciemnosciach, ze oko wykol, za pomoca kart o nieznanych koszulkach i walorach, bez gornej granicy przebicia i z krupierem, ktory za zadne skarby nie wyjasni regul gry, za to usmiecha sie prez caly czas"... (Dobry Omen)

  Tak wlasnie sie dzis czulam wysluchujac kazanie od godz 8 rano do 10. Kazanie od rodzicow. Nie w kosciele. Chociaz i tak niewielka roznica. To wszystko i tak jest od nas niezalezne. Wiec nie warto sie wkurzac. Czlowiek i tak przegra gre z Bogiem. Wiec trzeba zyc tak jakby sie w ogole nie gralo. Trzeba zyc pelna para nie przejmujac sie konsekwencjami. Bawmy sie bo nie wiadomo kiedy sie wszystko skonczy.:) Lepiej wiedziec ze nie przesiedzialo w domu nic nie robiac gdy inni sie "chwytali dzien". Skoro i tak mamy umrzec to co mamy do stracenia?

 

joisan   
sie 21 2002 ...
Komentarze (1)

Zimna sciana za mna.
Nie moge sie cofnac
Wszystko co zrobilam zostalo zapisane
  nic zmienic sie nie da
Jakis ruch
Migocze swieca
Znowu slysze trzask
Kolejna pulapka zamknela sie
  ze mna w srodku
A moze jestem przyneta na cos wiekszego?
Znowu cos robie wbrew sobie.
Znowu postepuje zbyt racjonalnie.
Zbyt poprawnie.
Znowu nie pozostaje mi nic innego
  jak isc dalej.
Choc mgla przyslania przyszlosc.

joisan   
sie 21 2002 Dla Ciebie
Komentarze (0)

Nic nie mowisz
Usmiechasz.
Dotykasz mojej skory
Rysujesz meandry rozkoszy
Twoje paznokcie chca dostac sie glebiej
Ograniczam Cie tylko ja.
Nic na to nie poradze
ze gdy mnie zagarniasz jecze i wije sie
Nic na to nie poradze
ze znasz wszystkie me zakamarki
Nic na to nie poradze
w moim swiecie jest miejsce tylko dla Ciebie...
... i na Ciebie

joisan