Komentarze (0)
Jestem sobie nad morzem... Jest bosko:) W ogole to jest tu tak zajebiscie ze nie wiem dlaczego tak tu nie chcialam przyjechac:) Jego rodzice sa w porzadku i w ogole nie ma zadnych zgrzytow bo prawie w ogole nas nie ma w namiocie. A jak juz jestesmy to...:)hehe. Moi rodzice mnie czasami sprawdzaja, ale to w sumie nie jest takie zle. No i poznalismy wspanialych ludzi. Serio. Wszedzie mozna poznac i spotkac pokrewne dusze... Ech... No. ale na razie w ogole sie nie opalilam bo wole po pubach latac niz lezec plackiem na plazy. Zycie jest boskie. Staram sie nie myslec o powrocie i nauce. To jest beznadziejne. Ale nie ma co. Ide sobie popic troszke. Moze vina spod lady??? A moze tym razem pifko? Kto chce zapraszam. Jestem teraz w Jastarni:)